LOGO

Blog

Specjalizacje województw. Co jest barierą a co jest szansą?

img-6199.JPG

Podczas Forum Gospodarki Morskiej w Gdyni 14 października 2022r debatowaliśmy miedzynarodowo w panelu Energia Odnawialna. W mojej wypowiedzi wspomniałem o możliwościach wynikających ze „specjalizacji” województw. Na przykład – pomorskie jest miejscem potencjalnej produkcji wielkoskalowej zielonego wodoru, jego magazynowaniem, ale ponieważ nie ma zbyt dużo ciekawych miejsc pod inwestycje przemysłowe to Wielkopolska mając połączenie gazociągiem wodorowym mogłaby być miejscem do inwestowania w nowe zeroemisyjne zakłady przemysłowe, które byłyby beneficjentem taniej energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii oraz taniego zielonego wodoru. Barierą jest na pewno zastój w legislacji wodorowej – nic nie robimy w tym kierunki, a szansą jest budowanie świadomości wśród młodych – bo to dla nich wodór jest naprawdę przyszłością – i tu kłaniają się „szkoły wodorowe”

Fot. Kazimierz Netka

W stosunkowo stabilnych czasach firmy odnoszą sukces, przewyższając swoich konkurentów dzięki doskonałości operacyjnej. Wydajność, redukcja kosztów, integracja łańcucha dostaw i pozycja rynkowa są na porządku dziennym. Jednak w czasach zakłóceń, gdy pojawiają się fundamentalne zmiany w technologii, skuteczne strategie korporacyjne muszą koncentrować się na rozpoznawaniu i postępie w pojawianiu się nowych rozwiązań. To zadanie dla naszych MŚP, nie zapominając też o dużych graczach, którzy mogą stać się naturalnym wsparciem i dźwignią dla lokalnego biznesu.

Jednocześnie podmioty w sektorach wczesnego popytu (np. samorządy i spółki miejskie),  mogą skorzystać z krótkoterminowych mechanizmów wsparcia publicznego, aby przyspieszyć dekarbonizację, zabezpieczyć swoją działalność na przyszłość i zaoszczędzić na długoterminowych kosztach emisji.

Jednak aby w pełni zrealizować wzrost i wykorzystać możliwości inwestycyjne, interesariusze w całym łańcuchu wartości wodoru powinni opracować i uzgodnić umowy o zamówienia, aby zapewnić, że zakłady produkcyjne, transportowe, magazynowe i przetwórcze mogą być rozwijane na skalę wymaganą do osiągnięcia celów wdrożeniowych.

Podstawą korzyścią wynikają z tworzenia grup zakupowych i budowania systemu wspólnych zakupów są oszczędności, które osiąga się dzięki lepszej pozycji negocjacyjnej z dostawcami. Rabaty, które dzięki obecności w takiej organizacji osiągają poszczególne podmioty, są nie do osiągnięcia, kiedy działają indywidualnie, bez porozumienia – zwłaszcza gdy mówimy o przedsiębiorstwach z sektora MSP, które nabywają dobra od znacznie od wielokrotnie większych podmiotów gospodarczych. Budowanie grup pozwala pokonać dzielącą je przepaść.

W praktyce najczęściej kolegialnie kupowanym dobrem są surowce, materiały budowlane, wyroby farmaceutyczne czy usługi telekomunikacyjne. Zdecydowanie najłatwiej jest nabywać te produkty czy usługi, które nie różnią się znacząco, przez co nie mogą decydować o przewadze konkurencyjnej, a jednocześnie są niezbędne do prowadzenia biznesu (np. gaz ziemny, prąd czy materiały biurowe).

Dlaczego nie zastosujmy tego rozwiązania  dla rozwoju gospodarki wodorowej, z korzyścią dla całego systemu!

W kontekście wspomnianej współpracy warto dodać, że aby porozumienie np. między gminami w sprawie wspólnych zakupów doszło do skutku, konieczne jest wyrażenie woli przez odpowiednie organy tych jednostek. W praktyce oznacza to konieczność podjęcia przez ten organ – w przypadku gminy – przez radę stosownej uchwały. Regulacje nowej ustawy prawo zamówień publicznych PZP przewidują wprost m.in. zawieranie porozumień w sprawie wspólnego zamówienia publicznego,  aby jednak doszło do zawarcia owego porozumienia, musi istnieć wyraźna wola ze strony zainteresowanych jednostek. Wola ta w przypadku współpracy „zewnętrznej”, czyli między samorządami, musi być poparta stosowną uchwałą zainteresowanych wspólnymi zamówieniami organów stanowiących tych samorządów.

Rozwój ekosystemu wodorowego w Polsce to także wspólne, duże inwestycje, które mogą być dobrą kontynuacją zakupów grupowych - „specjalizacyjne” podejście poszczególnych miejsc, świadomych swoich przewag naturalnych/ekonomicznych, jednak działające w porozumieniu z innymi w celu realizacji niedostępnych pojedynczo projektów.

Konsorcja zawierane na realizację zadań dla których granice administracyjne nie istnieją. To na pewno jest możliwe i jest na to wola. Potwierdzają to rozmowy polskich dolin wodorowych, dla których wspólna współpraca pozwoli wytworzyć efekt skali i odpowiednią masę krytyczną.

Nie będzie to możliwe bez odpowiednio wyedukowanego społeczeństwa, dlatego uważam za konieczne realizację takich programów jak szkoła wodorowa, gdzie młodzież uczona jest współpracy na rzecz rozwoju zielonej energii. Ponad wszystkimi podziałami!

Wielkopolska podchodzi odpowiedzialnie do tych kwestii i już teraz nasze działania w dużej mierze spełniają postulaty zwiększenia świadomości -  chcemy w ten sposób „oswajać” Wielkopolan. Mamy w planach Roadshow (mobilna, w największych miastach naszego regionu wystawa pojazdu wodorowego i eksponatów) oraz Showroom (bardziej statecznie ale i na dłużej w poszczególnych lokacjach – wzorowane właśnie na Tokijskim muzeum wodoru).

Prowadzimy także szerokie działania edukacyjne podczas wielu konferencji i spotkań nt. energii wodorowej. To ponad 40 wielkopolskich szkół ponadpodstawowych otrzymało już od nas materiały edukacyjne a co miesięczne spotkania Wielkopolskiej Platformy Wodorowej, której jestem przewodniczącym pozwalają już ponad 100 osobom zrzeszonym dowiadywać się o tym jak możemy zmieniać naszą małą ojczyznę w kierunku tej neutralnej ekologicznie energii.

Jacek Bogusławski